Porady nie dla wszystkich
Zgnilec
Ponad 40 lat temu kupiłem ul po spadłych pszczołach.
Pomimo wyczyszczenia i wypalenia wnętrza obsadzone w nim pszczoły zachorowały na zgnilec. Wtedy, w tamtych czasach przepływ informacji nie był ani szybki ani drożny ani łatwy. Pracowałem wtedy w IF PAN i o problemie opowiedziałem jednemu z fizyków którego matka prowadziła dużą pasiekę na Mazurach.
Obiecał że się skontaktuję ze swoją matką.
Pani W. podeszła do problemu poważnie i szybko nadszedł list co i jak robić aby pszczoły wyleczyć. Postąpiłem tak z pszczołami tak jak zaleciła i ... poradziłem sobie ze zgnilcem.
Teraz są inne warunki, inne przepisy i zalecenia ale te porady z przed ponad 40 lat zachowały skuteczność.
Kilku pszczelarzy prosiło mnie aby odnalazł ten list o którym przy różnych okazjach wspominałem.
Udało się - a od tamtego czasu zmieniałem mieszkanie cztery razy więc... można było liczyć tylko na to, że jednak wartościowych rzeczy nie wyrzucam.
Ten list - dwie strony zamieszczam z prośbami:
- proszę to traktować jak po prostu utrwalanie historii pszczelarstwa i metod leczenia,
- proszę listu nie przekazywać dalej ani nie drukować.
